Counter-Strike

to niestety nie wchodzi w gre. po 1) mam kosmiczny ping, także ja się sam połączyłem do tego serwa to MNIE lagowało 2) Bestia próbował się podłączyć, ale mu nie wyszło więc pewnie z resztą byłoby podobnie

Szczerze mówiąc to mierne było dzisiejsze granie. Wątpię aby cokolwiek się poprawiło do wakacji, bo z tego co Kinol mówił to na te 10-12 osób to pewnie ze 2giga ramu by się przydało.
Nie wiem czy już sobie nie odpuszczę tego piątkowego grania, chyba, że w szkole Razz

pewnie pro-ETki się ucieszą, że forumowy CS podupada

To tyle z moich dzisiejszych rozkminek.

Ostatnio zmieniony przez dziadzia dnia Pią 23:50, 28 Mar 2008, w całości zmieniany 1 raz

yyyyy
powiem tak, jak zwykle narzekasz, a to ja mam słabszego kompa i dużego pinga co uniemożliwia dobrą grę, szukasz koleszko wymówki żeby nie grać, to twoja sprawa i nie musisz szukać wymówki żeby nie grać, ja mimo to dobrze sie dzisiaj bawiłem i miałem dobre smieszki z własnej noobiejki, dzisiaj była już całkiem spora ekipa z tym że komp witka nie wytrzymywał, to prawda, i mogło to denerwować ale w sumie jak mi nie szło z powodów technicznych to strzelałem w stópke besti a on mi w kolano i impreza cały czas trwała Wink

bestia jak ty wtedy strzeliłeś to nie wiedziałem czy to przeciwnik czy co i jak sie odwróciłem to mnie dojechali w plecy, mogłeś jakoś ostrzec że śmieszki, ale ogólnie nie żywie do ciebie urazy Laughing

a i wcale nie uwazam że forumowy cs podupada, no wiadomo matura i zainteresowanie jak na razie zmalało, ale pewnie będzie lepiej
i zamiast serwa witka można poszukać jakiegoś serwa już istniejącego który jest opustoszały jezeli będziemy chcieli grać w więcej osób
ICH FINDE DAS Very Happy

Więc następny piątek to piwkowanie.Juhu!

Jebać CS-a. ETek rządzi!

ja bym sie tak nie wypowiadał kowal na tym temacie.
a ETek to syf. dziękuje
co do piwkowania to jest to bardzo prawdopodobne Wink

aj wiedziałem, że to podgrzeje atmosfere. wiedziałem, że zmące

	Kowal napisał:
	Jebać CS-a. ETek rządzi!

No pewnie. Może nie etek a medyk rządzi bo ma najwięcej zdrowia i cały czas się ulecza, a taki soldier który powinien być wymiataczem jest profesją do niczego. Szkoda gadać, zresztą odsyłam do tematu o eteku, tam się wypowiadałem na temat eteka

.

Mnie się dobrze grało, było śmiesznie, a wolę taką grę niż na jakimś servie z któego Cię wywalą za to że drugi raz z rzędu zasadzisz head'a adminowi. Jurand z pingiem wymiatał.

Bestyja napisał:

	Kowal napisał:
	Jebać CS-a. ETek rządzi!

No pewnie. Może nie etek a medyk rządzi bo ma najwięcej zdrowia i cały czas się ulecza, a taki soldier który powinien być wymiataczem jest profesją do niczego. Szkoda gadać, zresztą odsyłam do tematu o eteku, tam się wypowiadałem na temat eteka

.

Mnie się dobrze grało, było śmiesznie, a wolę taką grę niż na jakimś servie z któego Cię wywalą za to że drugi raz z rzędu zasadzisz head'a adminowi. Jurand z pingiem wymiatał.

Ten jak zawsze. Paweł o gustach i upodobaniach się nie dyskutuje. Cs również ma kilka wad i ostatnio trochę sie do niego zraziłem. Kilka przykładów - jedna osoba, która ma lagi wbija na serwa i nie ma gry, komunikacja(nie można pisać prv msg, wszystkie zmiany serwa trzeba pisać na gg), czasami teams są naprawdę nierówne i nic nie możesz zrobić aby to zmienić, dziś zauważyłem,że admini mogą mieć po kilka he grenade, więc nie wyjeżdżaj z tym, że "wszyscy są równi".
Wczorajsza gra była niezła, jednak szkoda,że gdy jest 10+ osób to są straszne lagi. Kim byli Ci wszyscy ludzie? turkaweczka, dzicz?

?!?!?! Spróbuję tu wykorzystać tekst z Braveheart'a : od Kowala nóż w serce (od początku był przeciwnikiem CS'a)...ale od Domasa nóż w plecy...
Nie bierz tego do siebie, to takie tylko śmieszki.

Kiedy gramy następnym razem

?

może nie byłem przeciwnikiem cs-a ale szybko zauważyłem, że nie ma się co pakować w to bagno, bo w jednym już siedzie i w tym jednym już bardziej ogarniam i jestem lepszy niż w cs-a, na którego nauke musiałbym dużo czasu poświęcić. poza tym jakbym sie wpakował w drugie gówno to i koszykówka i hiphop by nie pomogły.

	Bestyja napisał:
	?!?!?! Spróbuję tu wykorzystać tekst z Braveheart'a : od Kowala nóż w serce (od początku był przeciwnikiem CS'a)...ale od Domasa nóż w plecy... Nie bierz tego do siebie, to takie tylko śmieszki. Kiedy gramy następnym razem ?

Żaden nóż w plecy Paweł, od początku mówiłem,że lubię obydwie gry. Każda ma swoje mniejsze lub większe wady, ale teraz gram więcej w csa, bo jest wielu biesiadników których mogę pokarać lub być przez nich pokaranych.

obiadek napisał:

yyyyy
powiem tak, jak zwykle narzekasz, a to ja mam słabszego kompa i dużego pinga co uniemożliwia dobrą grę, szukasz koleszko wymówki żeby nie grać, to twoja sprawa i nie musisz szukać wymówki żeby nie grać, ja mimo to dobrze sie dzisiaj bawiłem i miałem dobre smieszki z własnej noobiejki, dzisiaj była już całkiem spora ekipa z tym że komp witka nie wytrzymywał, to prawda, i mogło to denerwować ale w sumie jak mi nie szło z powodów technicznych to strzelałem w stópke besti a on mi w kolano i impreza cały czas trwała Wink

Będziemy się przechwalać kto ma gorzej? Zapraszam na mojego drugiego kompa, w dodatku nie mam dźwięku. Na szczęście później się przerzuciłem na kompa Kamila i nie było najgorzej, dopóki było tak z 6osób.
No akurat chodzi o to, że gdybym nie miał "wymówki" żeby nie grać to z miłą chęcią bym pykał co najmniej co piątek. Jednak co tydzień się ustawiamy i co tydzień są jakieś problemy. Sporo przyjemności z gry odbiera to, że 1,5h się albo na kogoś czeka, albo są jakieś inne problemy żebym mógł sobie godzinę (i to z problemami) pograć. Taka prawda, jakieś kurde 35dni do matury i może te dwie godziny przynajmniej odpoczynku więcej zbawią... albo chociaż dadzą ciut radości.
gl&hf!

Jak za dużo osób to źle, jak za mało - też źle. Trudno dogodzić.

Wiecie jaka jest różnica między ETekowcami a CSowcami? My stanowimy silną jedność,a u was dworska intryga się zakorzeniła!