Klimaciej w grach

Niektóre gierki mają taki klimat, że można się wczuć w prezentowany przez nie świat. Klimat tak realistyczny, jakby te światy naprawde istniały, że wydarzenia i emocje z tamtego świata, oddziałują na nasze umysły (mamamammama) Wiecie o co cho!

moje typy to:
-Heroes III - dobry bajkowo-fantastyczny klimacik, budowany za pomocą klimatycznej graficzki i muzyczka
-Half-Life - jako, że nie grywam w żadnego Silent Hille, ani inne survivale, to właśnie HL był dla mnie wyznacznikiem tego, jaką groze może budować gra, jak możesz obawiac się tego, co za chwile może wyskoczyć zza rogu (tzn tak było ileś lat temu, jak byłem młodszy i grałem 1wszy raz Razz

)
-GTA:Vice City - kiczowaty klimacik Miami lat 80' z zachodzącym słońcem w tle, WiEcIe O cO kAmAn

ale na samym szczycie tronu....
FALLOUT 2 - zniszczony nuklearną wojną świat, z całą swoją biedą, syfem, złem i spaczeniem. walka o przetrwanie. wizja tego sumtnego świata odciska piętno na umyśle każdego gracza!

Fallout zdecydowanie. I to każda część, Tactics trochę co innego ale też ma klimat. "Trójeczka" ma bardzo fajny. No i humor w Falloucie też wymiata

Pamiętam jak byłem młodszy to strasznie waliło mi serce jak pierwszy raz walczyłem z Diablo (1) Very Happy

też ma potężny klimat. Nie ma tego pośpiechu co w dwójce.
Ale też serce mi waliło jak pierwszy raz walczyłem z jakimś tam bossem-boxerem w Street Fighterze Very Happy

hahah, jak pierwszy raz grałem w Diablo II to też peniałem na bossach (Andariel, Mefisto...) Diablo I też chamskie (Baczer, Leorik)

Dla mnie na pierwszym miejscu jest klimaciejowy Fallout 2 i Fallout 1 z tym chamski głosikiem Mistrza (właściwie to dwoma głosami). Klimatyczną grą jest bez wątpienia S.T.A.L.K.E.R. Baldur 2 wymiata jeśli chodzi o klimacik fantasy. Graficzkowy klimacik ma Oblivion. Ale kurczie najlepszy klimacik po Falałcie 2 ma Wiedźmin bez wątpienia muzyczka, grafika i ten "polski" średniowieczny klimat. Mimo że najlepsze są Herosi III ze sagi, to jakoś mnie najbardziej wciągła fabuła IV, gdzie czytałem każdy komunikat. No i Vice City też bez wątpienia swój klimat ma. A niepowtarzalne momenty, jak już otwierałeś wrota/teleportowałeś się do bossa aktu w Diablo II i jak nastąpiła jakaś odezwa np. "Dołącz do mej armii nieumarłych". Aj serce z raz czy 2 waliło. Sorry lecę na Matrixa.

Dobra krótko i treściwie nic nie pobije chamskich tekstów whos there? albo who did that? ze Splinter Cella oczywiście wszytskich części w tym pierwszej wymiatającej.

Mafia - co tu duzo mowic, chyba kazdy w nia gral ( niektorzy nawet w szosta czesc Very Happy

). Wg mnie glownym atutem jest ta jebana atmosferka lat 30-tych, gdzie w usa swoje poczatki mial swing. Idealnia dopasowana muzyka sprawia, ze miasto zyje i gracz jest czescia tego wszystkiego. Do tego prawdziwie gangsterska fabula, gdzie przyjaciel staje sie Twoim wrogiem.
Kazdy znajdzie tu cos dla siebie. Mozna zbierac auta, mozna poogladac i mozna postrzelac. Very Happy

It's Vice City Tommy

jak sie zamknie oczy przy tej pioseneczce to naprawde można se przypomnieć VC i jego klimacik

"Tommy, this is Vice City!
This is bussiness!"

zajebisty cytat zdradliwego czarnucha Lance'a Vance'a, to trzeba usłyszeć!

a na końcu Tommy mówi
"Last dance of Lance Vance."

tu jeszcze jedna pioseneczka z Wajs Siti:
http://www.youtube.com/watch?v=Iwuy4hHO3YQ

Ostatnio zmieniony przez Kowal dnia Czw 14:09, 05 Lis 2009, w całości zmieniany 1 raz

Old topic is old.

Deus Ex: Human Revolution ma niewątpliwie dobry klimat (pierwszy DE zresztą też). No i Mass Effect 3 - nie tyle klimat rozgrywki, co atmosfera towarzysząca fabule i losom galaktyki.

Czy Ty Kowal pracujesz nad czymś takim?
http://www.youtube.com/watch?v=filNjo36qKc

Nie. Ale tak się teraz robi animacja w grach.