Sezon Grylowy 2009

Adam, o co cho z moim pograzeniem? BTw fajny byl wczoraj dzien, dzis podwojnie boli mnie glowa. Very Happy

to co dzisiaj powtórka? Laughing

Dzis byla robota. Dopiero skonczylismy Very Happy

17.30 gryll u ryśka jakby ktoś nie dostał info.

musze przyznać że grilson u ryska był naprawde zacny i kurwa wiele ciekawych tematów zostało poruszonych i naprawde... wogle

no to panowie z racji tego że jest coraz cieplej i w ogóle przydało by się zresetować, planowany jest wyjazd do Garbatki, czyli tam gdzie była impreza niespodzianka dla mnie, chcemy wyjechać w czwartek wieczorem ale może się skończyć na piątku przedpołudniem, zostajemy tam do poniedziałku do wieczora,
a dlaczego piszę w tym temacie?
a no dlatego bo doszły mnie słuchy że ma być tam oficjalne otwarcie sezonu grillowego 2010, no to teraz już się chyba nie możecie wymigać, ale zobaczymy,
prośba do kasztana albo beja: zmieńcie nazwę tematu, albo raczej dopiszcie po przecinku 2010, nie będziemy wtedy co roku dodawać nowego tematu

no to dawajcie bo może to być ostatnia tak dobra okazja w tym semestrze przed sesją żeby się zrelaksować... czekam na jakiś odzew...

A byłaby taka opcja, że zbierze się parę chętnych osób na wyjazd w czwartek wieczór i ogarną wszystko na przyjazd ekipy piątkowej? Laughing

W zeszłym roku też jakoś koło 20marca było Otwarcie Sezonu Grillowego ale dwa lata temu to chyba jakoś w lutym, nie?

	Cytat:
	no to teraz już się chyba nie możecie wymigać...

A jednak! W weekend mam szkołę!

każdy wie gdzie chodzisz w weekendy kiedy masz szkołę Laughing

więc teraz możesz zmienić miejscówkę...
dziadzia: nie wiem czy da tak rade bo jakby to powiedzieć to jednak Zosia musi tam pojechać jako pierwsza bo ona ma klucze i to jej działka więc czwartek będzie tylko wtedy możliwy jak będziemy mieli siłę po tym jak skończymy pościg o 19:00 żeby jechać

Chamski atak na Domasa! Ale co tam, należy Ci się!

Widzę, że to z górą trzeba rozmawiać Kwadratowy

Poza tym czemu byście nie mieli dać rady w czwartek? Nawet można pominąć powrót do domu po zajęciach. To tylko godzinka(?) jazdy! Ja kończę o 18:00. Kielu, to kwestia jednego chlańska więcej Kwadratowy

Nie mam fundusza:(

Tylko tym razem juz pojde Wink

Bawcie sie dobrze!

wszystko jest do ustalenia bo Zosia może nie dać rady, no nie mogę nic obiecać
wiem że to taka kwestia Laughing

co ja mogę...
a jak tam reszta siemaszków? jedziecie?

hmm, u mnie czwartejb odpada bo w piatek mam laborke. nawet kurcze w piątek mógłbym się jakos później dopiero pojawić... kurcze kurcze

ja wiem na pewno że wyjadę w piątek po 17 jak skończę robotę, Zosia powiedziała że żeby było szybciej to po mnie tam podbije, wiec plany czwartkowe odpadają, sry dziadzia ale trafiła mi sie robota i muszę to wykorzystać, ale nadrobimy to... od piątku też jest sporo czasu