Enemy Territory - "Etek" - ET

Gold rush,siwa,cortex A Bear

aj wiedziałem, że jak Domas wejdzie na forum to sie zacznie temat, taa w pg to są takie nubiczki, ale to nie jest żadnek klan tylko jedynie "community" jak mi jeden typ od nich powiedział

plansze:
goldrush
daybreak
temple
marrakech

zresztą większość map jest fajnych o ile akurat sie kara, jest sporo osób i ogólnie fajnie sie gra

ogólnie jakbym miał robić swojego serwa to bym tam na chwile obecną 17 map umieścił

Ja od samego początku nie lubiłem tych sb, a teraz pg. Doprowadzają mnie do szału. Najbardziej schnecke, franeq(dawno go nie widzialem), rednep.
Uwielbiam grać przeciwko nim, bo wtedy, co tu dużo mówić, mają karę.

Najlepsza jazda jak schnecke nas wywaliła pod pretekstem rekrutacji. Very Happy

Franeq dostał bana,tylko nie wiem za co Wink

pewnie sam robił sk. chuj mnie oni tak nie wadzą, szczególnie, że są słabi i ich często, gęsto karam. ale fakt, faktem że niby "no sk, no sk" ale jak ich jest ze 3 w jakiejś drużynie i opór cisną, to nawet obsadzenie całego podwórka z czołgiem na goldraszu nie jest sk Razz

w tym miejscu chciałbym przeprowadzic sondaż:
kim wolicie grać, alliesami czy axisami, i dlaczego?

ja osobiscie wole alliesów bo:
1 - wole jednak karać niemiaszków
2 - wole tomsona od mp40
3 - alajsi jednak na większości plansz robią abdżektiwa, co jest ciekawsze niż bronienie go

Rzekłem!

ale jak trzeba, to i obersztruce nie jest najgorszy

AP ^
Ja uważam, że to wszystko zależy od mapy. Na goldraszu bardziej lubię grać Aliesami, bo Niemcy mają straszne położenie respa.
Natomiast np. na daybreaku częściej gram Axisami , bo na początku mapy można zrobić dobrą kampę snajperem , a w ostatnim pomieszczeniu można korzystać z ammo/health crates.

no w sumie troche tak, ale myśle, że jednak alliesami jest lepiej w ostatnim roomie na dejbrejku, bo tylko sie stoi i kara wchodzących niemców. chociaż z 2giej strony to zależy od druzyn, bo czasem po prostu niemcy tak pocisną, że robią tam sk.

wogóle co do teamów, to najlepiej jak są wyrównane, wtedy gra daje najwiecej satysfakcji, dobrze jak jest wykorzystane całe 30 minut gry, a nie że robią obdżektiwa po 5min.

np, na takiej venecji to dobrze jest jak sie alliesi z 5-10 minut pomęczą do zdobycia respa, po 15-20 doprowadzają czołg na miejsce i potem próbują ukraść bo wtedy można dobrze zasmakować całą mape

na pewno najhujowiej jest jak jest sie w drużynie, która dostaje w dupe opór, ale jak jest sie w druzynie która niemal siedzi na respie wroga też jest głupio, bo co z tego, że sie wbija duże spree, jak o niczym to nie świadczy, a i tak zawsze lepsi zgarna większą pulę fragów, dlatego najlepiej jak jest po równo, bo wtedy mozna pokazać najlepsze pro

uważam też troche, że takie pierdolenie typu, że mamy dużo chujowszy team to troche grząskie tłumaczenie. team tworzą ludzie i wydaje mi się, że o prawdziwym pro świadczy np to, że jak dołączasz do przegrywającej drużyny, to ona w tym momencie zaczyna iść do przodu. pro potrafi poważnie przechylić szale, jak np. robił to h1gh na serwie "pro"

kurwa, fanie by było założyć w eteku własny serw, kurwa ludzi banować, expa resetować Very Happy

ja osobiscie dałbym taką listę plansz:
1.fueldump
2.goldrush
3.railgun
4siwa oasis
5.caen 2
6.venice
7.marrakech
8.mlb temple
9.mlb daybreak
10.x-dam
11.wolfsrudel ?
12.transmitter ?
13.cortex
14.supply depot
15.baserace ?
16.golden dunk ?
17.minas tirith (a jakże!)

byłyby wszystkie hewi łeponsy!
ofc byłoby sk!
może friendly fire ale tak góra do 50%

Błagam tylko nie cortex i transmitter. Natomiast wszystkie nasze "tradycyjne mapy" muszą być, a Minas Tirith na pierwszym miejscu Very Happy

dlatego własnie przy niektórych mapach jest znak zapytania (m.in. przy transmitterze) bo bym się wachał. cortexa tez na początku nie lubiłem, ale w sumie jest spoko, mimo, że nadal nie wiem za bardzo jaki jest tam objective i kto ma go robić Razz

Cortex to jedna z nielicznych map , w której objective'a robią szkopy.
Wiem tylko tyle,że trza wykraść ok. 5 płyt i zanieść do tego komputera, który znajduje się za flagą.

hehe, pzred chwila jak grałem na 78.46.42.177 to gonil mnie taki typek na transmiterze, ja skakałem i sie apteczkowałem i jakoś dobiegłem do jaskiń. tam sie wyleczyłem, zaczekałem i wyleciałem na niego i go zajebałem. on pisze "kurwa" i mute. 2gi raz w tym takim wąwozie z lodem podobna sytuacja, wali do mnie ja po tym lodzie opór szybko na drugi koniec wawozu (po lodzie jest rly fast) lecze sie, o przeładowuje, ja podbiegam i znów go karam. kurwa, wyobrażam jak on musiał byc wtedy zaślepiony gniewem, bo sam po prostu nienawidze sytuacji, jak ktos mnie tak wyhuja

Pytasz się ,,kim wolicie grać?'' Co to za różnica skoro wszyscy biorą medyka bo ma najwięcej hp. Gdyby gra była uczciwa, ,,vocationy'' zbalansowane to miałoby sens. A tak kurka wodna prawie już padasz, ale leczysz się i wogóle, a jak ktoś weźmie soldiera to nawet panzer fausta używać nie może. Co to za uczciwość?Nie ma jej po prostu. Mapy są ogromne i trzeba się szukać...no a poza tym te durne skille. Jak masz ochotę pograć na innym servie czy coś to od nowa musisz nabijać skille a po kilku dniach ci to wykasują. Nie każdy ma czas by w to grać non stop. Dlatego też Counter Strike jest o niebo lepszy.

bestia wszedłeś na teren wroga, może być niebezpiecznie
Kowal: wahać, spoko tak tylko mówie bez żadnych pociskań czy coś, tak na przyszłosć (matura)
ja to w sumie nie grywałem w ETka ale jak tam pare razy zagrałem u domasa to zobaczyłem że jednak jest tam sieka i trudno mi było rozpoznać kto jest ze mną, może jakbym pograł to bym potrafił coś tam pocisnąć, niemniej jednak zgadzam się z bestią że cs jest lepszy bo kazdy jest równy i nie można się uzdrowić i potem wylacieć na kogoś i go pokarać, ale to jest moje zdanie
Może kiedyś sróbuje popykać w tę gierkę