Gry

Kradniesz gry, to masz, dzieciaku! Kurwa, komp mi się wiesza, jak wychodzę z mass effecta

o! to może dlatego mi zrzucało do windowsa medievala kiedy słonie zaczynały się ruszać...

Przeszedlem call of juarez 2. Naprawde spoko gierka i to jeszcze polska...

http://www.youtube.com/watch?v=KgvzSDcCH4g&feature=related
aua Very Happy

Ostatnio zmieniony przez Steel Punch dnia Pią 23:47, 08 Paź 2010, w całości zmieniany 1 raz

Wejder musiał być głupcem żeby zostawiać swego ucznia z paroma storm trupersami (albo miał w tym jakiś cel). W SW zawsze mnie dziwiło, czemu roztopione fragmenty stali (latające w powietrzu), powstałe w wyniku cięcia czegoś lajtsejberem, nigdy nie ranią użytkowników miecza??

Ostatnio zmieniony przez Kowal dnia Sob 0:28, 09 Paź 2010, w całości zmieniany 1 raz

Dziś trzymałem Fallouta 3 ze wszystkimi dodatkami za 130 zł. Znowu nie udały mi się podchody do kupienia go, wybrałem spodnie.
W sumie, jak na razie, cisnę GTA SA. Strasznie się męczę z misją na licencję pilota. Jeszcze mi zostało okrążenie lotniska z lądowaniem - nie mogę trafić w lotnisko, ale jak przejdę to będzie satysfakcja. Rolling Eyes

Trudne są te zadania

Szkola to lajt, ja w chuj dlugo meczylem sie z ta misja u toreno, kiedy trzeba wjechac do startujacego samolotu... Omg, jak sobie przypomne... Teraz juz mam sposob Razz

Chuj z tym rysiek mi przejdzie

Prawdziwy z Ciebie gracz Razz

Trainera sobie wgraj najlepiej

Eh, mierniawka, Adam. Dla mnie jedną z najistotniejszych rzeczy jest przejść grę w całości, samemu, a nie "ej, weź mi przejdź tą misję, bo już 5ty raz nie mogę jej zrobić".

Muszę przyznać, że zakup Mass Effecta 2 był dobry. Dobrze się wciągnąłem w tą gierkę. W sumie to już lata nie grałem w erpega, ale tutaj bardzo dobrze są pomieszane fragmenty gdzie się łazi i gada oraz fragmenty, gdzie ciśnie się na misje i napierdala wrogów Smile

Jak już wspominałem, zawsze gdy wychodzę z gry komp mi się wiesza, co wymusza robienie długich pojedynczych posiedzeń przy grze (dziś tak z 5-6h jebnąłem) Very Happy

	Kowal napisał:
	Eh, mierniawka, Adam. Dla mnie jedną z najistotniejszych rzeczy jest przejść grę w całości, samemu, a nie "ej, weź mi przejdź tą misję, bo już 5ty raz nie mogę jej zrobić".

Tak? A kto robi save'y przed każdym rogiem w korytarzu? I w razie dead'a loaduje sobie i wie co czyha na niego tuż za rogiem? I tak co chwila, hę?!

Co do linka do SWII, który zarzucił Domas: Jak dla mnie kicha. Jedi wydają się być nieśmiertelni i wogóle. Są niezniszczalni prawie jak Rambo.

Niezniszczalni? Tacy sa Jedi!

Ostatnio zmieniony przez Steel Punch dnia Sob 23:02, 09 Paź 2010, w całości zmieniany 1 raz

The expendables!

Bestyja napisał:

	Kowal napisał:
	Eh, mierniawka, Adam. Dla mnie jedną z najistotniejszych rzeczy jest przejść grę w całości, samemu, a nie "ej, weź mi przejdź tą misję, bo już 5ty raz nie mogę jej zrobić".

Tak? A kto robi save'y przed każdym rogiem w korytarzu? I w razie dead'a loaduje sobie i wie co czyha na niego tuż za rogiem? I tak co chwila, hę?!

Synek, ale to nie ma nic do rzeczy! Są gry w których nie można save'ować w czasie walki, tylko w określonych checkpointach i takie gry też przechodzę.

Kurwa mać, 12h+ dzisiaj. Jak za starych, dobrych czasów...