Kinematografia i literatura szeroko pojęta

W temacie umieszczamy recenzje filmów i książek

Obejrzałeś coś ? Przeczytałeś ciekawą książkę ? Podziel się z innymi forumowiczami

Ja osobiście jestem po projekcji Szeregowca Rayana. Przyznam ,źe się zawiodłem. Sceny walk są niesamowite , to nie podlega dyskusji natomiast fabuła jest typowo amerykańska . prostolinijna. Wklejam ciekawy artykuł. Również chciałbym zaznaczyć ,że jestem pijany i pisze bezbłędie !

Bestia z Omaha Beach

6 czerwca 1944 roku, o 5 rano, niemiecki celowniczy zaczal strzelac do mlodych Amerykanow na plazy ... Po 9 godzinach i 12 tysiacach sztuk naboi - ciagle strzelal.
Kiedy tego roku glowy panstw wizytowaly amerykanski cmentarz wojenny kolo Omaha Beach, stary czlowiek, ktory kiedys strzelal do pochowanych na tym cmentarzu, myslal o tym co widzial 60 lat temu na plazy w Normandii.
Nazywa sie Hein Severloh.
Hein odwiedzal Omaha Beach wiele razy, samotnie modlil sie za dusze poleglych po obu stronach. Tego roku, po raz pierwszy, niemieccy kombatanci zostali zaproszeni do udzialu w oficjalnych uroczystosciach. Hein nie pojechal, nie jest pewien, czy bylby dobrze przyjety przez zebranych.
Nie jest pewien, bo wlasnie on, Hein Severloh, zostal nazwany "Bestia z Omaha Bach". Byl pierwszym zolnierzem niemieckim ktory tamtego ranka otworzyl ogien z pozycji na Omaha Beach - i ostatnim ktory dziewiec godzin pozniej przestal strzelac.
Byl celowniczym karabinu maszynowego. Obsypywal Amerykanow kulami, widzial piasek plazy i wode oceanu czerwona od krwi. Jego karabin maszynowy byl tak rozgrzany, ze trawa woko stanowiska byla doslownie wypalona. A oni, Amerykanie, caly czas nadchodzili, fala za fala ladowala na plazy.
"Pamietam pierwszego ktory zginal" - wspomina 80-letni Hein Severloh, w jego domku kolo Hannoweru. "Wyszedl na skraj plazy, szukal schronienia. Trafilem go w glowe. Jego helm spadl do wody. On upadl. Wiedzialem, ze nie zyje. Co ja moglem wtedy zrobic ? Tak to bylo, albo on albo ja."
Przez nastepne 9 godzin, w stanowisku ogniowym nr 62, kapral Severloh trzymal plaze pod ogniem jego MG-42.
"Bylo nas trzydziestu" - wspomina - "kazdy z nas myslal tylko o jednym; czy wyjdziemy z tego zywi ?"
"Nie chcialem tej wojny, nie chcialem byc we Francji, nie chcialem strzelac do moich rowiesnikow. Ale bylem wlasnie tam, w wojnie, ktora byla nie do wygrania i spelnialem rozkaz mojego porucznika: otworzyc ogien kiedy oni beda po kolana w wodzie".
Na poczatku sluzby, Hein byl na froncie wschodnim, byl nielicznym ze "szczesciarzy" ktorzy zostali przerzuceni do Francji. Ale ta beztroska sluzba zostala brutalnie przerwana chmurnego ranka 6 czerwca.
Kapral Severloh mial 12 tysiecy sztuk amunicji do jego karabinu maszynowego. "Zaczalem strzelac o 5 rano" - powiedzial - "9 godzin pozniej, ciagle strzelalem. Nie czulo sie paniki, nienawisci. Robilo sie to co bylo konieczne i napewno ci z plazy zrobiliby to samo ze mna gdyby mieli sposobnosc. Na poczatku zabici byli 500 metrow od nas, potem 400 a potem 150 ... Pelno krwi wszedzie, jeki, zabici i umierajacy ... Fale wypychaly poleglych na piasek plazy ... Byly krotkie okresy kiedy nic nie ladowalo, moglem wtedy ochlodzic moja bron. Niektorzy z nas opuscili pozycje, ale ja zostalem, nie moglem przeciez zawiesc mojego dowodcy".
"Kolo poludnia bylem jedynym ktory ciagle strzelal. Na plazy byly juz amerykanskie czolgi, bylo coraz gorzej. Moj dowodca, 32-letni porucznik Ferking, wydal rozkaz wycofania sie. Odskoczylem pierwszy, od krateru do krateru za naszym bunkrem. Bylem sam, moj dowodca nie pokazal sie ...
10 lat pozniej odwiedzilem jego grob, w Normandii. Porucznik Ferking zginal bedac w drodze do mnie. W nocy z 6 na 7 czerwca zostalem zlapany. Zyje bo mialem szczescie, nie sadze, ze przezylbym, gdybym zostal ujety na moim stanowisku na Omaha Beach. Ci z desantu nie mieliby dla mnie litosci po tym, co zrobilem na plazy".
Hein Severloh zostal przewieziony do USA i pracowal na farmach. W 1947 roku wrocil do Niemiec. W czasie jego wielu wizyt do Omaha Beach, poznal tam wielu kombatantow amerykanskich i od nich dowiedzial sie, ze nazwano go "Bestia z Omaha Beach". Jeden z nich, David Silva, ktory zostal ranny wlasnie tam, stal sie bliskim przyjacielem Heina. "Mowilem Davidowi, ze mam czesto nocne koszmary, snia mi sie twarze pierwszego Amerykanina ktorego zastrzelilem i porucznika Ferkinga; budzilem sie i plakalem ...".
Nie pojechalem tego roku ... Jestem stary i chory, mialem zawal serca i czuje sie slaby ... Poza tym, nie sadze, ze z moja reputacja bylbym przyjaznie przyjmowany ...
TEGO DNIA NIE BYLO SLAWY I ZASZCZYTOW NA TEJ PLAZY ... TYLKO MORZE KRWI I KRZYKI ZABIJANYCH MLODYCH LUDZI ..."

Ostatnio zmieniony przez Parlahada-Hamaraja dnia Sob 0:28, 08 Mar 2008, w całości zmieniany 1 raz

a no i double post , ale potrzebuje trylogie OJCA CHRZESTNEGO pana Francisa Coppoli !!

ja tu mogę zamieścić mojego autorstwa recenzję filmu 'fallen' z denzelem washingtonem. jest ona w języku angielskim, gdyz została stworzona na potrzeby szkolne. w sumie jeśli byscie potrzebowali napisać recenzje na szkolny angielski a wam sie nie chce to mozecie skorzystać, bo praca jest już poprawiona przez nauczyciela, a nawet bez tego otrzymała ocenę 5-.
rozmiar pracy mieści sie w naszym ukochanym limicie 200-250 słów Smile

jak by co mam ten film na płytce

'Fallen' is a thriller produced in the USA in 1998. Its screenplay was written by Nicholas Kazan and the film was directed by Gregory Hoblit.
The homicide detective, John Hobbes (played by Denzel Washington), has just caught, serial killer, Edgar Reese. After the murderer is sentenced to death, still, new victims are found dead, murdered in similar way as Reese killed. John Hobbes tries to solve the mystery, but unexpectedly, some evidences show that the detective is, somehow, connected with these murders. He loses trust of his co-workers. After some unconventional investigation, Hobbes discoveres that, in fact, he faces a demon called Azazel, who has an ability to control people (exactly, one in certain momment) and 'jump' from body to body through touch, which makes him extremely difficult to track. It seems that, serial killer, Reese, was just one of many souls controlled by the evil demon, who now tries to destroy John hobbes...
'Fallen' keeps audience in tension. Its story is absorbing and suprising. Denzel Washington suits his role of a man completely devoted to inquiry and defeating his elusive enemy perfectly. The film is narrated specificly by its main character. But, the most suprising and impresive thing in the movie is its ending. I guess nobody would forsee such ending and persume who is the real main character in the film before it ends.
'Fallen' tells, little sad, but fascinating story. I assure, it is really worth watching.

ps. przy 1,2,7 i 10 linijce są akapity, tylko, że kurwa tego nie widać w poście bo ten głupi edytor tekstu który mamy na tym forum tego dobrze nie sformatował

ps2 kurwa coś krótkie wyszło, to jest 250 słów?

Ostatnio zmieniony przez Kowal dnia Sob 1:30, 08 Mar 2008, w całości zmieniany 1 raz

,,Tańczący z Wilkami'' :
- Tatanka
- Właśnie się zsikałem i nikt na to nic nie poradzi.

Wszystkie filmy Wernera Herzoga, w szczególności "Aguirre - Gniew Boży" i "Fitzcarraldo"...

Coś zza wschodniej granicy "Spaleni Słońcem" Nikity Michałkowa oraz "Stalker" Andrieja Tarkowskiego...

Jest film którego na pewno nie polecam, a który obejrzałem dzisiaj " There will be blood"....

a masz może "Stalkera" Kuba?

no no rosyjskie kino jest świetne

Polecam film "Powrót" jakiegoś rosyjskiego reżysera. Robi wrażenie

Polecam "Fargo". Nie pamiętam czyj, ale film jest niezwykły.

Piszcie coś więcej o tym co polecacie, bo w innym razie temat traci sens. Mnie nie przekonuje do obejrzenia komentarz, że "film jest niezwykły", a chyba o to tu chodzi...

Ja co najwyżej mogę polecić najnowszą płytę Grammatika Very Happy

- dorównuje nagraniom z 2000. roku. [no i ja nie zamieszczam dokładniejszego opisu, ale to z oczywistych względów] To były czasy...

Oglądałem ,,Powrót'' no i w sumie można stwierdzić że taki w miarę fajny film, chociaż trochę dziwny. Ostatnio oglądałem ,,Komornika'' (polskiej produkcji) i przyznam że mi się podobał.

"Thank You for Smoking" (2005) reż. Jason Reitman- jestem świeżo po obejrzeniu tego filmu i nie żałuję czasu. Tak ogólnie, to film opowiada o tym jak dobra gadka może pomieszać ludziom we łbach- imho bardzo ciekawy temat.

Drugi film jaki chciałbym polecić to "Crank" reż. Mark Neveldine. Nie niesie ze sobą żadnych wartościowych treści, ale w społeczności graczy komputerowych chyba to nie jest tak cholernie ważne Razz

Po prostu bardzo dobre kino akcji- gość dostaje zastrzyk trucizny, która, jeśli nie będzie miał wystarczająco dużo adrenaliny w organizmie, go zabije. Przyjemne i dające kopa do życia kino. Chyba wystarczy Wink

W wakacje planuję obejrzeć film, który polecił mój polonista. Reżyser tego filmu twierdzi, że nie da się stworzyć filmu fabularnego oddającego istotę Holocaustu. Pierwsze zdanie z wikipedii o tym filmie: "Shoah is a nine-hour film completed by Claude Lanzmann in 1985 about the Holocaust (or Shoah)". Podobno potworne przeżycie...

Kowal jak chcesz mogę załatwić tego Stalkera...
Nie jest w moim posiadaniu ale mogę pożyczyć od kumpla i zgrać...
Co ty na to?

byłoby fajnie. tata mi kiedyś mówił cos o tym filmie i się zainteresowałem

O czym jest ten film?