Najgorszy owned & chamska akcja

czasem zdarzają się w życiu takie sytuacje, że jesteśmy owned. proponuje w tym temacie je opisywać, by móc nieco podzielić się z innymi swoim nieszczęściem.

i tutaj przytoczę taką sytuacje. pare tygodni temu ugotowałem se na śniadanie paróweczki. wykładam se na tależyk. zaglądam do lodówki... a tam ZERO musztardy, ZERO ketchupu i musiałem takie gołe te parówy wpierdaleć. i to był owned

Ostatnio zmieniony przez Kowal dnia Pią 12:44, 26 Wrz 2008, w całości zmieniany 1 raz

Mi się to często zdarza. Wtedy sobie smaruję pieczywo masełkiem i jest dobrze.

Raz chciało mi się opór srać,więc bez zastanowienia się udałem do kibla w celu postawienia stolca.Pacze,nie ma papieru,wołam do grubasa żeby mi papier z góry przyniósł,a on odkrzykuje,że nima.I chuj,Super Expresem się musiałem podcierać

Nie wiem czy to jest owned i czy powinienem to pisać, ale na zakończenie roku szkolnego sobie troszkje podpiłem piwka a potem siusiać mi się okropnie chciało. Ledwo co doszedłem do skzoły bo chciałem (jak na kulturalnego cżłowieka przystało) skorzystać ze szkolnej toalety, ale mi zamknięto tuż przed nosem (późno było...) no i w suumie szkoła zebrała owneda, bo znalazłem dobrą miejscówę gdzie pan Edek krzesełka wnosi do takiego składu jakby...
Można też powiedzieć że odpłaciłem szkole za wszystkie ataki i podobne rzeczy. Za te wszystkie jedynki i wogóle.

hardo!

moja matka: "nie usiądziesz do żadnej gry póki nie zdasz tego polskiego"

co za reżim, nie rozumiem co ona tak ciśnieniuje. koleżanka jej opowiedziała, że u syna tej koleżanki pare osób w szkole nie zdało i mi tu panikuje. ja tego nie rozumiem.

NC!

Przycisnij teraz dopsz,zdaj to i ciesz się wolnością

Hmmm jak i nowymi obowiązkami oraz coraz wiekszą odpowiedzialnością

taaak! ostudził jego zapał ! To koniec!Koniec marzeń o wielkiej Anglii!

Your teacher touch you? Laughing

W sumie to też niezły owned

Ogólnie czuję dobry owned, kiedy siedzę sobie napruty przed kompem , a koło mnie siedzi Berta i nagle matka wchodzi do pokoju i mówi - No Bercia, dziś zjadłaś cztery bułki pod moją nieuwagę , ale Dominik zasługuje na większy opierdziel.

HAHAAHAAHAHH Dobre!

Wczoraj do domu po siatkach wracałem.Pamietam jak sie wyjebałem na polu i odpoczywałem pod jakimś słupem.Hahahahaa pierdole nie pije już Confused

Owned jest jak Bej lub Rysiek mówią "Chuj od dziś nie piję"xD

Niezły owned był jak we wtorek była impreza u Wasia (Wesoła), ja tego dnia miałem ostatnią maturkę to się chciałem napruć: finlandia, absinth, cccp, bols i wszystko. Po mnie i Osaka przyjechała moja mama i generalnie nie pamiętam co się działo od chwili wyjścia z samochodu. Odzyskałem przytomność dopiero jak siedziałem na kiblu i rzygałem do kabiny prysznicowej. Jednak największy owned był kiedy rano znalazłem kartkę od mamy "posprzątaj łazienkę proszę" -_-'
Później się dowiedziałem, że jak wysiadłem z samochodu to wyciągnąłem plecak i zostawiłem go na środku podjazdu.

ahahaha! Co ten alkohol z ludzi robi.