Najgorszy owned & chamska akcja

Ja wczoraj coś namieszałem i jechałem na Ochotę żeby sobie czekałem coś koło 2h żeby się dowiedzieć, że nie u tej dr byłem umówiony i mam się tam znowu stawić jutro. blah. Mam nadzieję, że wszystko tam załatwię i będę mógł od razu jechać na uczelnię zawieść wszystkie papiery. To trochę zaślepienie...

to ja dzis pojechałem na te badania i było sporo czasu i jak zwykle zabłądziłem na tym jebanym marysinie. pytałem sie 4 osób o drogę. kiedyś też byłem tam po cos i też nie mogłem trafić. dziś, pomimo dokładnego przestudiowania planu warszawy, też tak sie wjebałem. oczywiście wpadam tam spocony jak dzika świnia, bo biegłem pare minut. byłem spóźniony pare minut ale i tak te godziny tam za bardzo nie mają znaczenia, no i krótka kolejeczka i jakoś w miare to załatwiłem, a nawet później pojechałem na wydział aby im tam złożyć to zaświadczenie, że jestem kurwa zdrowy.

postanowiłem zmienić tytuł tematu z "najgorszy owned" na "najgorszy owned & chamska akcja"
chamska akcja z wczoraj: Bestia przedwczoraj pożyczał ode mnie 2 klucze takie do śrub i nakrętek, a wczoraj miał mi je zwrócić, ale nie zrobił tego osobiście, tylko wysłał z nimi swoją rodzine, która gdzieś tam jechała i w rezultacie tego pod moją chawire zjechali jego starzy i siostra żeby mi oddać te klucze. CHAMSKO!

potem Domas opowiada mi jakąś chamską akcje na tibii i kwituje to słowami 22:38 Arrghael [71]: dzisiaj jest jakas faktoria chamskich akcji

ale dziś faktoria chamskich akcji widocznie nie zaprzestała swej działalności, bo jak to czasem się zdarza, tak z raz na rok czy rzadziej, babcia chciała abym pojechał z nią po torf do ogrodniczego na strażackiej i oczywiście musiałem cisnąć po katiuszy i strażacjiek z taczką

. ale mało tego, dwa domy ode mnie Siwy ze swoim bratem robili jakiś podjazd do bramy i to już była podwójnie chamska akcja, bo dwie chamskie akcje na raz były Very Happy

Dla mnie jak narazie dzisiaj był chamski dzień, łeb mnie boli, a weekend będzie jeszcze gorszy. To jest chamska akcja.

a daj spokój.. to jest chamska akcja.. już mam wszystko w dupie...hjkv.,gkyg

ja bym uznał za chamską akcję to ze jak jechałem wczoraj fura firmową do Grójca to tak mnie nagle spanie zaczeło męczyć ze oczy mi sie zamykały i chciałem jak najszybciej dojechać do jakiś sklepów i kupić sobie tigera
a później przy sklepie nie było miejsca więc stanąłem na pograniczu parkingu i wyjazdu z jakiejś bramy tak że spoko normalny kierowca, podkreślam normalny czyli taki który ogarnia gdzie jest gaz, sprzęgło i hamuleć, spoko by wyjechał ale nie, jakaś baba zaczęła sie do mnie srać ze ona właśnie wyjeżdża i chce wyjechać "normalnie", co to kurwa znaczy normalnie? na kołach? to była chamska akcja bo mi sie śpieszyło a i spanie męczyło

Mogłeś se kupić piwko. Każdy lekarz Ci to powie.

Gdzie jest "hamuleć"? Co prawda jeszcze nie jestem kierowcą ale chciałbym wiedzieć.
Chłopaki

Takie tam trollowanie... macie na deser trochę śmieszków: [link widoczny dla zalogowanych]

ej ty "hamuleć" jest tam gdzie w normalnym samochodzie hamulec, ja mówiłęm o firmowym Laughing

a tam jest troche inaczej

To dopóki nie będę zarabiał na życie furą to nie muszę tego wiedzieć? Luuz...

dokładnie tak, jak zaczniesz pracować to poznasz prawdziwe życie Laughing

albo to co cie czeka jak sie nie będziesz uczył, ja już wiem co to znaczy Wink

powiem wam, że studia... to CHAMSKA AKCJA!

Dzisiaj tak siedziałem na tej oficjalnej części i nagle taka rozkminka: "Kurde, to już nie jest jak liceum. Nie pogadasz sobie z każdym co tam na matmie. Obrałem już jakąś drogę w życiu i całe moje dalsze życie będzie oparte o to co zrobię przez najbliższe co najmniej 5lat." Trochę to przerażające ale będzie dopsz. W grupie mam jedną dziewczynę (z całego SiMRu widziałem ze 4 i dwie bardzo spoko), na inauguracji przemawiał Pawlak, mam spoko plan i c h a m s k a kolejka była po indeksy. Jutro na 10:00

Pozdro chłopaczki!

Dzisiaj wcale nie jest tak, że idziesz na konkretny kierunek i do końca życia siedzisz w takim zawodzie. Jest ogrom ofert pracy typu ,,wymagane wykształcenie wyższe'' ale nieważne jakie! pracodawcy zależy tylko na tym by pracownicy byli jacyś ogarnięci, a nie jakimiś tłumokami.
Takie czasy.
System nas niszczy...

W dodatku w poważnych ofertach jest wymagane doświadczenie w zawodzie...
Oi dobra, nie po to idę na Politechnikę żeby później pracować w banku. Tak! Mechanika! To jest to czym chcę się zajmować w przyszłości!