Życie w Białym

Hahah, Kebabisz! Co do obrazu, to jak na Zuzię, to chyba za bardzo się uśmiecha

Napiszę tutaj, chociaż nie wiem czy to nie będzie offtop: w sobotę spieszyłem się do babci na imieniny po robotce, ale że u babci miała być naleweczka malinowa + parę innych dobrych rzeczy, samochód zostawiłem i pędzę na autobahna, ale nic nie ma. Myślę sobie, podejdę na zajezdnię to może 153 podjadę pod pkp. Nic nie ma. Dobra, ludzie tak robią, i mi się zdarzało takich ludzi zabierać, to spróbowałem,machnąłem ręką, by stopem się zabrać. Pierwszy obojętnie przejechał, a drugi tuż za nim od razu się zatrzymał. Dobra energia do mnie powróciła. Zaoszczędziłem jakieś 25min + parę zł za bilety Wink

Kebabisz

ja bym się dziwnie czuł jakby tak na mnie patrzyła gdy jem Razz

ciekawi mnie jak reaguje na to Nikola Smile

O dziwno już się oswoiliśmy z obecnością Susan. Zawsze to ktoś kogo już znamy. Być może działa tu przysłowie "Lepsze znane piekło niż nieznane niebo" Razz

Kebabish

Polska Zuzia złoiłaby skórę tej podróbce!

Przepraszam Was chłopaky, że w taki sposób się dowiedzieliście o przeprowadzce, a nie osobiście ode mnie. Teraz jest dość ciężki czas, mam same nocki w robo, nawet wtedy kiedy mam wolne... Wczoraj spałem 3-4h, przeprowadzka, rozpakowywanie, wyjazd do robo i jak wróciłem po 7:00 to nie chciało mi się spać. Później ok 10 mnie coś chwyciło i przespałem się 1,5h i uderzyłem do Rmw bo miałem umówione spotkanie w Raszynie z moim Wujem. Oczy odmawiają mi już posłuszeństwa. Postaram się w przyszły weekend zamienić z kolegą na wolną sobotę (nie wiem czy się uda bo ma szkołę) i Was zaprosić na Wolę... Generalnie jest chamsko. I jeszcze raz sorry. Idę w kimę bo padam na pysk.

Wszystko zostaje w rodzinie...
Na weekendy i tak pewnie będziesz przyjeżdżał do RMW pochodzić po lasach!
GL&HF!

Wrócił na parę dni, zobaczył nasze mordy i stwierdził "Pieprzę to".
Spoko Pawi! Very Happy

Powodzenia!

Zasmakował wolności! To musiało się tak skończyć Very Happy

	Steel Punch napisał:
	Wrócił na parę dni, zobaczył nasze mordy i stwierdził "Pieprzę to". Spoko Pawi! Powodzenia!

Zapomniałeś dodać ,,ja wchodzę tam na górę, a tam chaos totalny, strasznie te mordy zachlane mieli''.

A tak na serio, Dziadzia You're right! W tygodniu i tak się nie widywaliśmy, a na weekendy będę pewnie jeździł do RMW. Poza tym zobaczymy do pierwszego poważnego rozweselania, czy współlokator mnie nie wyrzuci... Nie jadłem jeszcze pieczonego czosnku, a to po nim następuje apogeum.

Adres dla tych co by byli w okolicy i chcieli wpaść na herbatę czy piwko: Żytnia 63/12.

https://youtu.be/IkxOiBQGI6o

Pałacyk Michla, Żytnia, Wola...

hahaha

już dawno tego nie słyszałem. To kiedy zapraszasz Swołocz?

Podobno można drzeć japę. Postaram się zagadać z kumplem co do soboty.