Walki

Słyszałem o Twoim patencie Kowal. No ciekaw jestem jak to wygląda

mam wiele patentów, dlatego mogę zwać się mistrzem. mam także pracownię godną mistrza

	Kowal napisał:
	mam wiele patentów, dlatego mogę zwać się mistrzem. mam także pracownię godną mistrza

Nie zapominaj o motorze brata. Wtedy wszystkie Twoje!

	Kowal napisał:
	mam wiele patentów, dlatego mogę zwać się mistrzem. mam także pracownię godną mistrza

Tak...takiej pracowni niejedn mógłby pozazdrościć... Ale masz również świetną podłogę do potańcówek jak w takich starych chatach.

*zamiast podłoga, napisałem pogoda. O matko

Ostatnio zmieniony przez Bestyja dnia Pią 11:21, 09 Maj 2008, w całości zmieniany 1 raz

Yarlu powinieneś zadąć w róg by obudzić swych wojów do boju.

Bestia podaj linka do tej strony,plx.

Jak za starych czasów: o 12:00 (Kielu będzie o 13:00)...

dobrze wiecie jak to bywa z dochodzeniem później
dawajcie bieśke na 13

ja to kurwa nie wiem, żeby mnie przypadkiem matka ze sprzątaniem nie przycisnęła

Ja dopiero na kompa zajrzałem. Mnie też 13.00 bardziej pasi.

* i czemu jest to w temacie ,,Walki'' a nie ,,Biesiada''?

Ostatnio zmieniony przez Bestyja dnia Sob 11:55, 26 Lip 2008, w całości zmieniany 1 raz

Bo jak wczoraj wróciłem to było mi wszystko obojętnie =D

Dzięki za walki jakich dawno nei było.

Co do tradycji i postępu: Kiedyś nie było tak mocnych ciosów, dlatego też pomyślałem nad rękawicami i nie muszę aż tak cierpieć katuszy

.
A co do kija: mnie po prostu znudziło wyszukiwanie prawie co tydzień nowych mieczy. Myślę że hit z tego kija co mam jest mniej bolesny niż od drewna (ale jak jest naprawdę, to nie wiem bo nikt mnie nie uderza takim mieczem hihih).

"Co do tradycji i postępu:" zależy czy za tradycję uważa się colę, bułki i ot, nie związaną z niczym walkę na kije czy colę, bułki i tęsknotę za czasami, w których honor był najwyższym priorytetem...

Tylko ten Twój Niezniszczalny jest bardzo lekki i kiedy przestawisz się na claymora to może być ciężko... lepiej chyba walczyć czymś mało wygodnym Razz

oczywiście nie krytykuje Twojej broni, bo bardzo wygodnie się nią walczy

Ostatnio zmieniony przez dziadzia dnia Nie 12:02, 17 Sie 2008, w całości zmieniany 1 raz

Wiem że jest lekki. Ale nawet jeśli przestawię się na claymora to nie jest aż tak długi jak inne miecze. Nie wiem czy widziałeś gdzie zrobiłęm rękojeść, a gdzie jest już ,,klinga'' więc jak mam go w jednej ręce to nie jest zbyt łatwo nim wywijać bo ma dłuuugą tą rękojeść.

A tak no off ( Wink

) miecz Kuby bardziej przypominał rapier lub szpadę niż miecz i nim napewno wywijać nie było ciężko, ale ja nie narzekam,mam swój kij i nie muszę szukać co tydzień innego.

Powiedzcie jak coś Wam nie pasuje!!