Kinematografia i literatura szeroko pojęta

Grzesiek pijaku. Jak bylo w srode? Smile

Czy we wtorek...

	Cytat:
	dziś na jedynce był film ze Stevenem - "Poza Zasięgiem", jego akcja tocyła się (uwaga uwaga!) w Polsce! a wiecie kurwa, gdzie Steven stoczył walke na miecze z ostatecznym wrogiem? Very Happy W AULI GMACHU GŁÓWNEGO POLITECHNIKI WARSZAWSKIEJ!

to znaczy że pewnie tam znajduje się główna siedziba zła, z bossem którego każdy student musi pokonać.

Wink

W niedzielę byłem na : "Dzieci Ireny Sendlerowej"

"Historia Ireny Sendler, która była częścią polskiego podziemia w czasie II wojny światowej i została aresztowana przez nazistów za przemycenie z warszawskiego getta prawie 2,5 tys. żydowskich dzieci."

Warto iść, wbijająca w fotel końcówka i napisy końcowe poprzerywane nagraniami prawdziwej Sendlerowej.

Czekam, aż wreszcie wejdzie :

http://www.youtube.com/watch?v=tFuSVbGGm74

A na bieśke to kurwa nie mogłeś iść! Chory byłeś w niedziele! Hipokryto!

Ostatnio zmieniony przez Kowal dnia Wto 20:25, 29 Wrz 2009, w całości zmieniany 2 razy

Bieśka była w sobotę, a gripex noc jak sama nazwa wskazuje działa w nocy, więc pomijając już poranek popołudnie było doskonałym momentem na obejrzenie jakiegoś ambitnego filmu, Piotrze.

Eee, coś kłamiesz. początkowo bieśka miała być w sobote, ale w końcu odbyła się w niedziele. To kiedy w końcu byłeś chory?

Soloist? Przecież to już wyszło, mam na dysku zewnętrznym

W niedzielę ? No widzisz, dostałem tak silnej gorączki, że w majakach Bestia zaszedł do mnie w sobotę z pytaniem czy idę na bieśke.
Kiedy byłem chory ? Pare razy się zdażyło, próbowałem się z tego wyleczyć, ale pacz co roku cholerstwo wraca.

Równie dobrze mógłbym sobie obejrzeć Bękarty Wojny 3 tyg. temu na jakiejś stronie z filmami online.

Ale przeciez nikt nikogo nie zmusza! Very Happy

Ale to do kurwy nędzy była niedziela. Miała byc bieska w sobote, ale została przełożona. W niedziele, kiedy Bestia u Ciebie był i byłeś chory, była niedziela. A w kinie byłeś wczoraj, w poniedziałek. Popierdoliły Ci się dni, ale spoko, tak jest jak się dłużej siedzi w domu i nic nie robi...

Już się chorobą nie zasłaniaj, bo i do kina i do chabiery na piwo i na siłkę i do centrum do anki chodzisz. Czy tak trudno powiedzieć "Bo mi się nie chciało?"

Kowal w kinie byłem w niedzielę i pisałem Ci, że miałem majaki, że Bestia odwiedził mnie w sobotę. No, całe dwa dni siedziałem.

Kasztan przez Ciebie musiałem dymać przez cały nowy świat, musiałem wysłuchiwać Twoich obelg i jeszcze straciłem 11 zł na życzliwości kolegi !

Chłopy jakie polecacie filmy bo wyjeżdżam w pon z klasą w góry może wyciągniecie coś z kina bo ostatnio chodzicie dawajcie wszystko co na myśl przychodzi??

Funkzyeit mit Bruno!

W czwartek byl kill bill jedyneczka i smakujac ostatnia mega brutalna scene z wsiurami od oren ishi, naszla mnie chec na skosztowanie mniej krwawej drugiej czesci. Zauwazylem cos chamskiego. Very Happy

Pamietacie na pewno jak Jules pod koniec Pulp Fiction siedzac w barze z Vincentem gadal o tym, ze chce skonczyc gangsterke i podrozowac po swiecie. Do czego zmierzam... W Kill Billu 2 pierwsza scena jest ta w kosciele, gdzie panna mloda robi probe generalna ceremonii slubnej i na organkach cisnie samuel l. jackson. Niewykluczone, ze moze to byc wloczykij Jules! Very Happy

Skądś znam tego gościa!