Kinematografia i literatura szeroko pojęta

Toż to z pół roku temu widziałem, może i więcej. Bej mi to pożyczył w któryś z piątków jak żeśmy u niego siedzieli i ja chciałem oglądać ten film, a Kuba reszta nie chciała, przyszedł Arczi i puszczał fragmenty z full metal jacket, a mnie później coś strasznego ścignęło...

Jak ja zobaczyłem tytuł ,,1612'' to myślałem że będzie o tym jak rosjanie przyszli pod moskwę i że będzie pokazane oblężenie (bowiem w tym czasie moskwa była zajmowana przez Polaków), a w filmie nie było o tym ani słowa, tylko była wielka bitwa (w której była husaria, a podobno wtedy na froncie wschodnim nie było husarii bo wszystko tłukło się gdzie indziej, Ukraina i wojna chyba 30 letnia). No i był hetman polskiej armii który w pojedynku z ruskim chłopem przegrał na szable, czy tam rapier, nie pamiętam czym tłukł ten andirejka.
Nie no żal, a i jeszcze jednorożec od czasu do czasu przelatywał. Śmieszny był ten typ, stary dziad z siwą brodą któy stał na jakiejś ambonie w lesie. No ale ogólnie rzecz mówiąć film dno.

Tak czy inaczej! MAM DWA KEBSZTUNY W PLECY!

W piątek jest chyba Troja, więc jakby ktoś nie wiedział co znaczy takie powiedzonko tyczące się śpiącego Jarla na 19-stce Beja ,,śpi jak młody Achilles'' to może się dowiedzieć, wystarczy że pierwsze kilkanaście minut sobie obejrzy.

wydawcy "Dziennika" chyba kochają Stevena Seagala. dziś na śródmieściu widziałem kolejną płytę z kolekcji "Dziennika", na której był film z Stevenem pt. "Zatopieni" (czyżby akcja działa się na statku...? Very Happy

)

Kolejny przykład na to, że oni mają na naszą cywilizację wpływ! Shocked

Mogliby w telewizji puścić jakiś dobry film na Święta

może "kevin sam w domu" "kevin sam n N.J." i "blues brothers"

myśle że bez kevina sie nie obejdzie Wink

kevin sam w domu o 20 i szklana pułapka o 23

o kurwa, zapomniałem o "grinchu"

"Opowieść Wigilijna"
Zawsze co roku puszczali i nie wiem czy jeszcze puszczą ale rok temu chyba był.
Jest to bardzo dobrze zrobiony film wogule to książka jest Karola Dickensa "Opowieść Wigilijna" nawet nie czytałem przydało by sie.

Oglądałem dzisiaj 6 epizod Gwiezdnych Wojen. I nikt mi nie powie że te nowe części są lepsze od tych starych. Kurka wodna, np te oporne walki mieczem i wogóle, mają swój klimat. W tych nowych częściach Jedi to tacy straszni wymiatacze i to nie jest fajne.

Stare Starsy jednak wciąż najlepsze.

no tak, ale pomyśl, że na ówczesne czasy to tamte walki robiły mniej więcej takie same wrażenie jak teraz robi walka Obi-Wana z Anakinem w 3 epizodzie. poza tym nowe gwiezdne wojny musiały jakoś ściągnąć do kin widownię, m.in. przy pomocy tych efektownych walk (które mnie np bardzo sie podobają Smile

) Obecnie mozliwości techniczne są takie, że pozwalają na "nakręcenie" takich walk, więc czemu by takich nie robić. Trudno żeby w nowych SW walki wyglądały jak te 30 lat temu. Ale na pewno wtedy tamte walki robiły duże wrażenie no i na pewno mają swój klimat. Aczkolwiek zabawne wydaje się to, że Anakin, który w 3cim epizodzie robił niewiarygodne rzeczy tym mieczem jakieś akrobacje, to jako Darth Vader w epizodach 4-6 walczy jak klocek Very Happy

. A może po prostu był tak potężny, że nie musiał się wysilać

Feel the power of the Dark Side!

Powiem po swojemu:

GALAKTIK EMPAJJA