Straszne Rzeczy, Zaślepienie Gniewem, Trwoga itd.

w sumie chamsko...

olałem se dzisiaj durny przedmiot humanistyczny socjologie i psychologie społeczną między 8.15, a 10.00 i postanowiłem iść na 10.15 na pomiary. niestety zaskoczył mnie chamski ból brzucha i potężna kupka, przez co nie zdąże na 10.15 i pojede dopiero na 11.15 na drugą godzinę wykładu z tego przedmiotu. chamsko. bo jeszcze wczoraj męczyły mnie takie chamskie pierdy. podejrzewam, że to może mieć jakiś związek z jogurcikiem activia, którym Paweł mnie poczęstował gdy byłem u niego wczoraj rano...

activia- activ regularis Very Happy

a tak z innej beczki, wkurza mnie jak wysiada przede mną z autobusu babcia z wózeczkiem która idzie tak wolno i potem sie zaczyna rozpędzać, a ja nie moge jej wyprzedzić bo cały czas idą jacyś ludzie i jest tłok, a jak w końcu nadarza sie okazja żeby ją wyprzedzić to ona ma taki jebany instynkt zachodzenia drogi że normalnie tak jak by widziała w luterku że chcesz ją wyprzedzić i specjalnie by ci droge zachodziła, co najlepsze okazuje sie ze babcia idzie tam gdzie ty a ty musisz zejść na trawnik z psimi bobkami żeby ją spokojnie wyprzedzić

kurwa, jak przypiździło dziś opór. udało mi się zaliczyć dziś laboratorium z pomiarów (4pkt/7), 4h siedzisz i coś robisz, coś, czego nie ogarniasz - TO PRAWDZIWE PIEKŁO!!! potem analiza - to w takim układzie sama przyjemność, a potem jeszcze 2 godziny laboratoriów z programowania, ogólnie TO CIĘŻKO. przy tym reszta tyg to lajcik

doprawdy! Mam podejrzenie, że w okolicy czai się BUKA!! I tak sunie i sunie..

Dobre

. Wiesz Kowal o czym ostatnio sobie pomyślałem? Jakby w teatrze na koniec spektaklu ludzie zamiast ,,brawo!'' krzyczeliby ,,chamsko!''

a po udanej premierze sztuki, podchodzili by do reżysera i mówili "doprawdy chamska sztuka panie reżyserze, chamskie dzieło, gratulujemy!"

=D
Osak, zaproś współbiesiadników na koncert, może zbierze się delegacja z RMW.

Dominik nie śmiej si z koncertu Osaka bo na pewno wtedy nas nie zaprosi Laughing

Śmieję się z "chamskiego" teatru Very Happy

Osu Kielu jak ja Was dawno nie widziałem nie mówiąc już o Domasie!!! Kurna Chabier kiedy mogę wpaść do ciebie z browarkami?

Ty? Z browarkami?

Stłamsił go zanim się zdążył rozkręcić!

Zebrało mu się Very Happy