Jest dopsz :>

no w sumie teraz nie ma kto cie poskromić w tej pracy Laughing

Ah...wypuścili mnie wcześniej

Wracam na RMWa łono.

o LoL
no to browarek? albo nie jakiś lodzik Laughing

Jest dopsz kiedy wracasz do domu w piątek po całym tygodniu "ciężkiej pracy", bierzesz zimnego browarka , czytasz forum lub w coś grasz.
Niestety KURWA TYLKO JA WIEM CO TO ZNACZY, BO RESZTA SIĘ OBIJA!
Z wyjątkami...

a wiesz może jaka jest różnica pomiędzy takimi dwoma sytuacjami:
-wracasz se do domu koło 15, ciśniesz se w eteka albo coś innego, koło 23 idziesz sobie spać
-wracasz koło 15, troche siedzisz przy kompie, o 18 bierzesz sie za nauke i kończysz zjebany przed 24
???

Nie wiem i mam nadzieje, że nigdy tego nie doświadczę. Mad

JEST DOPSZ KIEDY DOWIADUJESZ SIĘ, ŻE TWOICH STARYCH NIE BĘDZIE PRZEZ CAŁY TYDZIEŃ.

albo jest dopsz kiedy w rubryce Best Fragger widzisz swój jebany NiCk

Jest dopsz kiedy wrócisz na forum i czytasz takie dwa "jest dopsza" Very Happy

a jest dziwnie kiedy właśnie zdrapałem niechcący strup po "bezpiecznym mieczu" Kowala i zamiast sączenia się krwi widzę dziurę

jest dopsz gdy wrócisz do domu z pól, włączysz telewizorejbe i leci reklama Maxi King O-RAJT! MAXI KING SO-NAJS!

telewizorejbe to chyba niepoprawna forma

winno być:
telewizjejbe lub telewizorejb

jest DOPSZ kiedy po okresie miernej pogody powraca takie słoneczko i w ogóle jest ciepło

Jest dopsz kiedy po siedzeniu w przychodni blisko 5h w ciągu dwóch dni jedziesz na uczelnie zawieźć papiery i załatwiasz to w 5min.

Jest też dopsz kiedy siedzisz sobie przy kompie i dzieciaki na zewnątrz krzyczą: "Samolot! Panie pilocie! Dziura w samolocie!" i powtarzają te zaklęcie z dziesięć razy.

Jest też kurde dopsz kiedy nabijasz ten pieprzony 20. lvl i możesz wydać połowę kasy na [link widoczny dla zalogowanych] [trochę jak Jarl, co? Wink

]

jest dopsz jak widzisz że za pare dni będziesz znowu wolnym od pracy człowiekiem i żyjesz perspektywą spełnienia swojego marzenia

ale nie jest dopsz jak Hubert mówi o 5h w przychodni a ja mam 29 dopiero wizytejbe i wogóle miałem potem do pracy zdążyć, to jest CHAMSKIE
ale co tam już niedługo wolność

kto robi impreze w sobote? musze sie chyba narąbać bo w sobote ostatni dzień w porannonocnej robocie Laughing

[link widoczny dla zalogowanych]

Mama ostatnio robiła generalnie porządki na poddaszu i znalazła perełkę, z którą łączy się pewna opowieść: kiedyś (rok 1999?) poszedłem do Kowala, siedziałem przy kompie i Kowal poczęstował mnie ciastem własnego wyrobu (co więcej, własnego przepisu). Bardzo mi posmakowało i długo się upraszałem go o recepturę na ten specjał. Po jakimś czasie dostałem [link widoczny dla zalogowanych]. W ogóle nie widziałem przeszkód żeby upiec z tego przepisu ciacho i faktycznie przez parę ładnych tygodni wychodziło mi super.

Tylko nie pamiętam skąd się wzięły te pokreślenia i "ŹLE", bo są innym długopisem napisane...