Kącik Kulinarny

Dzisiaj jadłem kebsztuna, ale oczywiście o 5 klas gorszy od Orana. Mistrzu, niedługo wracam!!!

W czasie wczorajszego finału chłopaki narobili mi ochotę.
Dostałem info z domu, że dzisiaj nie ma nic na obiad, więc co? Kebab. A dokładniej Kebab u Cześka.
Jak każdy kebab ma swoje wady i zalety. Napiszę krótką recenzję na temat tego lokalu i serwowanych tam dań.

Zalety:
- cena bardzo przystępna i rozsądna
- kebab XXL w cenie normalnego kebaba na mieście (naprawdę można się objeść)
- obsługa, która nie mówi pod nosem ,,nie ma fucking kebab''
- zimne napoje pod ręką i też nie ma zaporowych cen
- radio wawa, które w tle sobie gra
- stoliki pod parasolami, na otwartym powietrzu (gorzej w kiepską pogodę)
- pita całkiem dobrze przypieczona
- krótki czas oczekiwania (domyślam się, że to zależy od ilości klientów, ale w sumie musiałbym przeprowadzić badania, żeby napisać rzetelną recenzję)

Wady:
- kebab jakoś nieporadnie zawinięty w pitę, przez co jedząc go, część składników wypada na stolik
- syf na stolikach od mięska i surówek, które powypadały z kebabów (a przecież wystarczy raz na jakiś czas się przejść i poprzecierać te stoliki)
- pita przesiąknięta od tłuszczu z mięsa, mięso opór tłuste (tak jak chłopaki opowiadali w CRi)
- sos prawie niewyczuwalny, kebab na szczęście nie jest suchy, ale to przez ilość tłuszczu; esencją każdego kebaba jest mięso i sos - pamiętajcie o tym miłośnicy kebabów
- brak eleganckich talerzyków jak się je na miejscu (żeby nie było, nie jestem francuskim pieskiem, ale jedząc tego kebaba nad talerzem nie martwisz się o kawałki surówki i mięsa, że usyfisz stolik, jest inny komfort)
- surówka mało urozmaicona; kapusta + kawałeczki pomidora

Generalnie jestem na ,,tak''. Najbardziej przemawia do mnie cena. Największym minusem są walory smakowe (w sumie najważniejsze). Jakby ktoś poprowadził tym młodym rzemieślnikiem kebaba, można stworzyć perełkę.

W sumie nie ma recenzji, tylko wymienione za i przeciw, ale też jest to ocena sytuacji. Badania Very Happy

. Zapomniałeś chyba wspomnieć o takim specjalnym stoliczku dla małych dzieci. Ale nie pamiętam czy on nadal jest i w sumie był dość przerażający, więc nie wiadomo czy to wada czy zaleta.

Ostatnio zmieniony przez Kowal dnia Pon 21:31, 14 Lip 2014, w całości zmieniany 1 raz

Kebabik u Cześka nie jest najgorszy. Jadało się o wiele gorsze, a gdyby był tak ohydny, to tak często bym go nie odwiedzał. Dobra inicjatywa dla Orana, który jest kawałeczek ode mnie,a podobno ostatnio podupadł.

Kurdełe, chyba wtopełe...
Przy Wileniaku, obok przystanku na którym się przesiadam wracając do domu, Turasy otworzyły kebsa. Wczoraj rozdawali ulotki więc się zainteresowałem i co się okazało... kurczak na cienkim za 5zł! Nie mogłem nie skorzystać. W sumie bez rewelacji- nieduży i tylko zwyczajnie smaczny. Ale za 5zł, więc obawiam się, że jeśli to nie jest jakaś promocja na rozruszanie interesu i nagonienie klienteli to będę tam częstym gościem.
Baranina w lawaszu za 6zł... pewnie jutro będzie grana!

Kurka wodna, szkoda że dojazd taki mierny. Jakby było w Wesołej coś takiego to ruszyłbym tyłek nawet tam. Ale Wileński to kawałeczek... Chyba, że weźmiesz na wynos dla mnie. Ale to pewnie ciasto zdąży przesiąknąć sosem do czasu powrotu... To nie ma sensu.

I zapomniałem dodać, że do każdego zamówienia sok 0,2l gratis Razz

będziesz gruby Razz

Świeżo wyciskany sok z baraniny.

ale te śledziki mmmmm....

Cieszę się, że smakowały!

Tort dla gościa który odchodził z robo:

[link widoczny dla zalogowanych]

https://www.youtube.com/watch?v=O9rUgzUXkhA

hehe

Szacun dla gościa.
Byliśmy, jedliśmy.

Bestia, a zwrot mamony był?