Dzis mialem sen o podrozy do AFryki z ryskiem i bejem. Mielismy tam podrozowac pieszo, ale aby tam sie dostac ruszylismy pociagiem (!)
Niestety, gdy przekroczylismy granice z Francja, pociag niespodziewanie sie rozjebal i wszyscy musieli wysiasc. Bez przewodnika i (co dziwniejsze) bez pieniedzy natknelismy sie na dwór jakiegos profesurka, ktory zaoferowal nam prace polegajaca na strzyzeniu trawy w jego ogrodzie. Szybko sie zaklimatyzowalismy, a w dodatku, pod nieobecnosc przelozonego pukalismy jego córki i podkradalismy maryhuane z kredensu
Tak sie skonczyl sen. Lubie takie, gdzie jest pelno zwrotow akcji i mysle, ze to bylby dobry urlop!
W sumie Rysiek odświeżył temat i oblukałem post Domasa. Czyżby to można nazwać proroczym snem Rysiek?
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa) Idź do strony Poprzedni1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8
Strona 8 z 8
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach