Noc...

Dzis mialem sen o podrozy do AFryki z ryskiem i bejem. Mielismy tam podrozowac pieszo, ale aby tam sie dostac ruszylismy pociagiem ( Very Happy

!)
Niestety, gdy przekroczylismy granice z Francja, pociag niespodziewanie sie rozjebal i wszyscy musieli wysiasc. Bez przewodnika i (co dziwniejsze) bez pieniedzy natknelismy sie na dwór jakiegos profesurka, ktory zaoferowal nam prace polegajaca na strzyzeniu trawy w jego ogrodzie. Szybko sie zaklimatyzowalismy, a w dodatku, pod nieobecnosc przelozonego pukalismy jego córki i podkradalismy maryhuane z kredensu Very Happy

Tak sie skonczyl sen. Lubie takie, gdzie jest pelno zwrotow akcji i mysle, ze to bylby dobry urlop! Very Happy

Masz duszę prawdziwego Rockmena! Laughing

Rzadko kiedy mam takie poukładane i logiczne sny...

W snach sytuacja zmienia się często, szybko i tak diametralnie, że jest to niezły pierdolnik fabularny. Wiele rzeczy jest nielogicznych i niezgodnych z prawami, jakie obowiązują w naszym świecie. Bardzo często wszystko dzieje się nie po naszej myśli i napotykamy w świecie snu wiele przeszkód. Ciekawą rzeczą jest to, że istnieją motywy, które wiele razy przewijają się w snach Smile

Myślę, że dobrą rzeczą przed snem jest pogłaskanie Kociego Lorda. Jego dobra, ciepła energia zapewnia mocny, zdrowy sen Smile

Dziękuję.

Kurwa, jak on wygląda...

to już nie ten sam Rambo co kiedyś Laughing

Lets the battle beggin!

Edit: This is the end...

Ostatnio zmieniony przez dziadzia dnia Sob 3:08, 28 Sie 2010, w całości zmieniany 1 raz

Ale turskie ramię to on ma.

Ja bym nawet powiedział, że żubronie...

Podróże kształcą.

Podróże budują żyły na ciele.

Dawno mi się tak dobrze nie spało. Pizza + browarki dobrze robią na sen.
Chyba, że w nocy udzieliła mi się urodzinowo-rodzinna atmosfera?

Dzisiaj w nocy byłem na spacerze w lasku brodnowskim. Jak tak się przechadzałem to z lasu wyskoczyło stado dzików. LOL zdębiałem. Zbliżam się a tu najwiekszy wyszedł mi naprzeciw. Z pewnościa to była locha. Odwróciłem się i powoli odchodziłem a ta losztraaa ruszyła w moją strone. Na moje szczęści tylko ledwo może kilka metrów.
Właśnie przeczytałem na jakiej prędkości im się szafa zamyka. 100m na 10s Shocked

NEEE SPIERDOLIŁBYME IM

Odnośnie tego śmiechowy artykuł:

[link widoczny dla zalogowanych]

Ostatnio zmieniony przez Rychlo dnia Czw 2:21, 14 Mar 2013, w całości zmieniany 1 raz

To (twoja przygoda) nawet nie jest mocne, to jest TWARDE.

Ostatnio zmieniony przez Kowal dnia Czw 11:19, 14 Mar 2013, w całości zmieniany 1 raz