Wyprawy

No to JEBS!

Myślałem żeby założyć osobny temat "Żagle" ale choć zawsze jest wielu zainteresowanych, to rzeczywiście chętnych niewielu. Generalnie co roku się gdzieś wyjeżdża i na ten rok Zofia ma podobną propozycję co w zeszłym roku [generalnie było bardzo dopsz...]

Zofia napisał:

Ahoj!

Najwyższy czas pożeglować (:
Zgodnie z coroczną, już można powiedzieć, tradycją organizuję żagle, czas więc zacząć wszystko przygotowywać. Sprawa w tym roku wygląda następująco:

termin: 3- 10/11.07.10
miejsce: Mazury
start i meta: jak zwykle - Popielno (przeglądałam też inne oferty, ale tu wychodzi najtaniej)
jachty: już wstępnie pisałam z p. Lesiakiem i ma on póki co dostępne na ten termin: 2xScandinavia, Antila 26, 2xMazurek 650, Joker 785, Eroica 800
dokładny opis tutaj: [link widoczny dla zalogowanych]
cena: z uwagi na to, że w zeszłe wakacje wyniknęły pewne nieporozumienia, proponuję następujący układ:
sami organizujecie się w załogi i wybieracie sobie łódki (ceny na stronie); zgłaszacie to wszystko mi - a ja robię tylko wspólna rezerwację (mamy wtedy 10% zniżki);
każda łódka ma swojego kapitana (musi mieć on oczywiście patent żeglarza) i już we własnym gronie rozliczacie się za rejs, jedzenie itp.

No to chyba póki co to wszystko. Piszcie koniecznie kto byłby chętny no i oczywiście swoje przemyślenia na ten temat.
Mam nadzieję, że zbierzemy sporą ekipę (:

pzdr,
Zosia (:

Ja bym się pisał z tym, że wolałbym skończyć pływać koło 8.07, bo 10. jadę na Grunwald Cool

Ktoś chętny?

JA jakos siebie nie widze z wielkim kałdunem bosmana na łajbie. MOze za rok. Very Happy

AHoj!

Heh, ja nigdy nie lubiłem żeglowania, do którego tak często moi rodzice próbowali mnie zachęcić poprzez praktykowanie go na zalewie zegrzyńskim czy też na mazurach. Na mnie nie licz kolego!

Spoko, dobrze, że przynajmniej się wypowiadacie [choć pewnie po to aby nabić posty!!]

2-4.07.10 ostatni zjazd, 9-11.07.10 sesja, 10.07.10 powinniśmy być już na Grunwaldzie... Nawet gdybym chciał to nie jestem w stanie pojawić się na tych żaglach. Poza tym wolałbym kajaky.

Nie wiem czy to będzie dobry temat (bo jest jeszcze temat ,,wyprawy'' ale ok)

Nasz pan organizator, dla niektórych znany jako Osak, dla innych jako dobra Ciocia z Gołdapii, rzucił pomysł 4-5 dniowej wycieczki pieszej z namiotami. Jako że organizator jest bardzo zajęty, to pozwolę sobie przedstawić Wam mniej więcej plan wycieczki: 1 dzień - dojazd do Białowieży pociągiem i dojście na piechotkę do Parku. Zwiedzanie Białowieży (liczne ścieżki dydaktyczne, pomniki przyrody, zagrody żubrów itd. na miejscu schronisko). Dzień 2 - dalsze zwiedzanie PN (jeśli byłoby tego aż tyle do oglądania); marsz nad jezioro Siamianowskie (na północ od Białowieży). Brak danych na temat odległości więc nie wiadomo jak długo by się szło (1-2 dni); 3 lub 4 dzień albo siedzimy nad jeziorkiem, albo ruszamy na Białystok! (przez Michałowo!) Stamtąd już pociąg powrotny.
To taki ogólny zarys. Przecież niewiadomo czy byliby wogóle chętni na takie coś. Ja panie organizatorze jak najbardziej się piszę. Tylko, że jakiś fajny termin by trzeba ustalić.
Piszcie co sądzicie.

Calkiem spoko. Tylko troche sie martwie, bo nie wiem czy dam rade. Paluch znowu czerwony, nakurwia strasznie. Zaraz koncert i wesele. Ja pierdole, lipa sie szykuje.

Panie organizatorze ja jestem chętny.PS Bestia a czy wchodzą w grę spotkania bliskiego stopnia z Żubrem?KONIEC

Spoko

Ładnie, tworzą się powoli dwa zespoły!

Wyjazdy są niezależne. Jedyne co może mieć wpływ na uczestnictwo w jednym a nie drugim to dni urlopowe co poniektórych...

Ja odpadam. Niestety mam taką sytuację, że w grę wchodzą ewentualnie tylko maciejne jak już je wysuszą.

ja jak na razie jadę na żagle, a i kajaki się szykują...
Dziadzia jeżeli nie napisałeś do skż to zrób to szybko bo są zapisy na ten wpływ, już jednej osobie nawet odpisali że już ją zapisali, więc jest dobrze, także nie prześpij okazji Wink

Kielu, wpadasz jutro na gryla? Very Happy

ja wszędzie po 11 lipca z Wami mogię jechać! Wszędzie!