Wyprawy

pewnie jak zwykle byłeś napruty i nic nie pamiętasz Laughing

nie to nie było koło dęba, bardziej przy kadrowej i jakimś płocie... nieważne

Plocie? pamietam dwie akcje z plotem.
1) wracalismy z dziadzia od ryska z garazowego uczczenia urodzin domasa i ktos sie wjebal na plot
2) byla jakas akcja z plotem kolo apteki na skrzyzowaniu chrusciela z kadrowa, ale mnie przy tym nie bylo.

dobra mniejsza, a z tą akcją jak z dziadzią wracaliśmy to wiem kto sie wjebał na płot Laughing

Wszyscy wiedza, ale nie musimy tego glosno mowic Razz

Mała Ania organizuje grupę na rajd [link widoczny dla zalogowanych]. Org majowego rajdu Kuba Organ, na którym byliśmy w maju rekomenduje tę trasę. Jak jest napisane na stronie- koszt ok 200zł (ostatnio też tak napisali i zapłaciliśmy 160 ale to zależy od frekwencji) [pewnie to jest głównie za transport] i jeśli komuś by nie pasował wyjazd w czwartek wieczór to może dojechać np w piątek wieczór albo w sobotę rano...
Ja jadę, muszę jeszcze pochodzić przed rozpoczęciem roku. Chyba, że dziekan będzie chciał ze mną pogadać w tym terminie

	dziadzia napisał:
	Gary muw aut

chyba 'ałt'.

	dziadzia napisał:
	Org majowego rajdu Kuba Organ, na którym byliśmy w maju rekomenduje tę trasę.

To majowy rajd odbył się w maju? rly?

Dobra a tak poza tym upierdliwym czepianiem się, to cena wyjazdu jest ok. 200zł - rozumiem, że to transport + jakieś mieszkanie + przewidywane koszty żarcia, czyli trza jeszcze ze 100zł doliczyć na takie srakie wydatki. Wyjazd 'beznamiotowy', ale z tego co widać z planu wycieczki, to każdego dnia będziemy spać gdzie indziej i tachać ze sobą plecaki, co mi się średnio podoba. No i te całe 'kempfaja' i tocar la gitarra - to już maksymalnie nie są moje klimaty.

Ostatnio zmieniony przez Kowal dnia Nie 10:18, 19 Wrz 2010, w całości zmieniany 1 raz

Sorry Kowal, że nie wszystkie moje posty są poprawne składniowo i logicznie. Mam nadzieję, że nie uwłacza to Twojej zacnej osobistości. Staram się.
Z tego co da radę wyczytać byśmy nocowali w jakiś chatkach, szkołach czy czymśtam. Tego jest taki plus, że nie trzeba taszczyć namiotów. Nieco żarcia wypada pewnie zabrać ale nie całość. Myślę, że jak zrobić zakupy za 50zł to już byłby to niemal dobrobyt. Ale da też się wyżyć bez własnych zapasów.
Kowala już nie przekonuję ale może ktoś inny ma ochotę...

Ciebie, Ciebie i...Ciebie wyzywam na WALKE !

	Bejcolinka napisał:
	Ciebie, Ciebie i...Ciebie wyzywam na WALKE !

Ale to kiedy indziej.

Tak kurwa?! Kozła ofiarnego se znaleźliście, hujozy?!

Mozesz ich przeciez wyzwac na walke.

przyjmuję wyzwanie...
Sam bym chętnie pojechał, ale nie chę naciągać rodziców, nawet na 200 zł, tym bardziej, że mam do zapłacenia warunek ze staty (600zł), więc ja raczej nigdzie nie jadę w tym tygodniu. A szkoda...

BTW
Muszę jeszcze o tym powiedzieć matce, że warunek ze staty kosztuje 600 zeta...

BTW II
Chętnie zorganizowałbym nockę w lesie póki jest jeszcze ciepło nocą, ale to jak już w przyszłym tygodniu, ewentualnie z kimś kto nie jedzie w Bieszczady w weekend, teraz nie mogę bo zbieram wpisy, będąc chorym, więc nadszarpuję sobie dodatkowo zdrowie, ale tak to bywa, gdy się wszystko odkłada na ostatni termin...

chopaky, napisze to bo pewnie nie pamiętacie czy cośtam, jakby ktoś nie miał kasy i sił na biesiady to jest jeszcze grbtka, ja jadę jtro

Garbatka też nie jest za darmo!

	dziadzia napisał:
	Garbatka też nie jest za darmo!

True. Ja też bym pojechał tu i tam, ale niestety zawsze jest ogranicznik w postaci hajsu. Nie to, że nie mam oszczędności, ale jak sama nazwa wskazuje - trzeba je oszczędzać. Aczkolwiek takiej bibki jak rok temu bym nie odmówił Smile